piątek, 8 lipca 2011

czas nas uczy pogody




"Powoli, to się wszystko da" i rzeczywiście... zawsze dawało radę. Tak też będzie tym razem, zobaczysz. Poczekajmy na właściwy moment :)

wtorek, 5 lipca 2011

Warszawa odbita


------------------------------------------------------------


Niby wakacje, niby wolne, niby... ech.
A ja nie mam czasu na nic. Cały dzień jakieś zabieganie, poplątanie, pomieszanie i jeszcze ten wszechobecny burdel w koło. Łazienka jak pobojowisko czeka na obłożenie kafelkami. Mam nadzieję, że do soboty. W pokoju zdarte panele ze ściany - na razie tylko z jednej, żeby zobaczyć co kryje się pod spodem. W czwartek obdzierania ze skóry ciąg dalszy ;) Kiedy... i czy to się skończy?
Doczekać się już nie mogę. Marzę o końcowym efekcie, kiedy będzie miło i ładnie :)

niedziela, 3 lipca 2011

a może...

...może jednak słońce

Trochę się jednak składa.
Świat jest mały.
Mniejszy niż piszą w mądrych książkach.

Wracam wariacjami z powtórzeniami i bez powtórzeń.
Może skończę dziś, a jutro dowiem się co będzie ;)

czasem słońce...

...czasem deszcz


Dzisiaj deszcz.