Pofałdowalności Agi przypomniały mi o moich zdjęciach z wyprawy słowackiej.
To ostatnie... chyba moje ulubione, robione podczas jazdy samochodem, daaawno, daaawno temu :). Opis: "ruchome piaski. Zdjecie chcialabnym zadedykowac zaginionej komorce Jerza ;D pewnie gdzies teraz tam spoczywa. Albo znalazło ja jakies słowackie dziecko i sie cieszy;D Spadam do garów ;/ Wesołych Świąt!"
A tu Jerz gubi telefon:
Ruchome piaski czadowe, jak z Afryki :)
OdpowiedzUsuńto pierwsze świetne.
OdpowiedzUsuńkolory, nasycenie, kontrast i światło - takie jak lubię :)
szkoda, że środkowe pod kątem, ale...
i jak Ty ten radioaktywny płot uchwyciłaś? :)
Magia Pentaxa ;) A płot to z głębi powstał...
OdpowiedzUsuńz głębi ostrości znaczy :-) A kolorki ... to przez RAWa - tak se wywolalam, to tak mam :) Troche nasycenia.