O mnie - KONTAKT


To coś jest jak lekarstwo, peleryna niewidka, cudowny eliksir... pozwala zatrzymać czas, emocje, gesty... uciec od problemów, hałasu i obowiązków. Pokazuje świat, jaki jest gdzieś w środku nas, oddaje uczucia marzenia. Mówi o tym... o czym normalnie nie odważylibyśmy się powiedzieć słowa... I przede wszystkim sprawia, ze bariery między ludźmi znikają...

Moja przygoda z fotografią zaczęła się właściwie dość dawno... bo pamiętam chwile spędzone z Tatą przy wywoływaniu zdjęć, później chwilowe zauroczenie Zenitem... i długą przerwę... do 2005 roku. Aparat był nagrodą za pozytywnie zdaną sesję egzaminacyjną. Szybko jednak okazało się, że fotografia zaczęła mnie wciągać...

Łapanie światła, kąpiele w kolorach, szukanie ciszy... szybko dały dowód na to, że aparat to nie tylko zabawka, ale też magiczne okulary, które w jednej sekundzie przenoszą do innego świata...

(2008 r., PANORAMA)