niedziela, 28 października 2012

sobota, 13 października 2012

Nie parkować ...


... przed garażami.

Ciekawe jak to jest mieszkać w zamku?

Gniew, szlajanie jesienne z W. i A.


środa, 3 października 2012

Timon Parówa i Gandi

I choć zostały wzięte "zamienniki" dalej jest pusto, ale... co zrobić.

Pozostaje mieć nadzieję, że u nas im będzie trochę lepiej niż w tczewskim schronie.

Timon


i Gandi


i... ten nieustający tupot małych nóżek.

Euzenio

Trudno jest podjąć decyzję, bo zawsze zostaje wątpliwość, że może jednak...



sobota, 12 maja 2012

piątek, 11 maja 2012

w moim krakowie... gdzie czas leniwy...


Kraków mój ;)


W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy
Powolną strugą płynął wytrwale
W moim ogrodzie, gdzie jeszcze nigdy
Tak dawno słów przyjaznych parę

W moim ogrodzie, gdzie smutek gości
Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce
W moim ogrodzie, gdzie samotności
Nikt nie rozjaśniał, gdzie nigdy potem

W moim ogrodzie, gdzie długa zima
Zmroziła wszystkie ciepłe uczucia
W moim ogrodzie, gdzie strumień źródła
Zastygł w bezruchu, a czas umyka

Aż pewnej nocy puściły lody
Ogrodu serce mocniej zabiło
Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody
I napoiłaś, a wszystko ożyło

Byłaś tak śliczna niczym poranek,
Niczym wiosenny kwiat jabłoni
I nie zapomnę nigdy tej chwili
Gdy dłoń dotknęła Twojej dłoni

I nie zapomnę tych chwil radosnych
Kiedy nie mogąc wydobyć słowa
Z zapartym tchem patrzyłem Ci w oczy
Tak trwała nasza bez słów rozmowa

Ja Twoje włosy dotykałem ukradkiem
Gdy zamyślona z pochyloną głową
Byłaś mi jak prześliczna nimfa
Co się przegląda nad tafli wodą

I choć tak blisko byłaś przy mnie,
Choć Twoje oczy śmiały się do mnie
Doprawdy niczego nie jestem pewien
Co czułaś wtedy, czy wart jestem wspomnień


DAAB - W MOIM OGRODZIE...

wtorek, 3 kwietnia 2012

Nie będę Julią ...

...wierną na balkonie!
Nie będę Julią nawet w snach!
Nie będę Julią to mi nie pasuje!
Nie będę Julią nie w ten czas!


sobota, 24 marca 2012

ryż ze szpinakiem

i jajkiem sadzonym :)
Jajka posadzić, ryz ugotować, szpinak podsmażyć z czosnkiem, cebulką, przyprawami i śmietanką. Doprawić do smaku, zmieszać z ryżem (żeby się zawstydził zostawić na chwilę).
Podawać kopczyk zielonej mieszanki i jajeczko.
Mniaaam!


A na zdjęciu - łapacz marzeń :) wrocławski.

środa, 29 lutego 2012

o larwie chruścika

"Egzystencja larwy chruścika bardzo odpowiada moim poglądom. Siedzi sobie w rurce i ma wszystko w dupie. Jak utyje, to porzuca rurkę, robi sobie drugą, większą, i dalej siedzi i ma w dupie. "[cyt.: http://barbarella.blog.pl/]



sobota, 4 lutego 2012

skończyłam 30

Najgorzej było zacząć, później z górki, a końcówka... porażka, orka na ugorze.
Mimo wszystko pozostaje nadzieja, że na tym nie będzie koniec.

A jutro... powrót do miasta szewskiego mistrza... czyli do Czczewa.
Szybko minęło. 

Poniżej migawka z Krakowa:



czwartek, 2 lutego 2012

...

Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy,a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie.


W.Szymborska






Za dużo pożegnań ostatnio...

poniedziałek, 30 stycznia 2012

niedziela, 29 stycznia 2012

a w Krakowie...

...
na Brackiej -nie- padał ani deszcz, ani śnieg,
miasto jakoś poszarzało
szyldów reklamowych mniej, znaczy lepiej
ludzi mniej
zmarznięci
otuleni szalikami
wedlowska czekolada słodka, ciepła i rozgrzewająca
żaczek na miejscu
hejnalista specjalnie się nie wychylał
muzeum pod rynkiem wyjątkowo interaktywne
zupa celbulowa okej
piwo w Szynku - nie dla kierowców...
tramwaje jeżdżą
Wawel stoi jak stał
Piast zatonął w drzewach
sesja trwa
rundka wokół Błoń zaliczona
Cracovii nie ma, parking jest, Forum jest
Bagatela...
pod Mariackim żebrzą jak zwykle
kwiaciarki zamarzły
do zapiekanek nie dotarłam

ot co - trzeba będzie wrócić znów za jakiś czas na jakiś czas.
Na zawsze nie chcę.



niedziela, 22 stycznia 2012

Nie lubię

Nie lubię zimy, bo jest jakoś tak yyy.... zimno.

Zdjęcie stare jak świat, pochodzenie - szuflandia :)

środa, 11 stycznia 2012

może to sen...

... że tu jesteśmy

Dziękuję za miłe słowa i życzenia dotyczące mojej przyszłości. To naprawdę było dla mnie zaskoczenie i niesamowita niespodzianka, i choć po chwili usłyszałam, że życzenie nie ma szansy na spełnienie, to  proszę..., tak mimo wszystko... aby ze statusu: niemożliwe do spełnienia, przeszło w status: w oczekiwaniu na cud.
A co, może się spełni. Bo jak to szło?  kiedy drzwi zamyka, to otwiera okno...





poniedziałek, 9 stycznia 2012

znowu chora

Zaczęło się żołądkową.... nie, nie wódką... grypą.
A teraz jakieś zapalenie. Zdycham.

Lodówka dochodzi długo... Ale dziś dojdzie. Pytanie czy wejdzie.
Zmywarka wejdzie. Już nie zmywam. A co!