wtorek, 15 listopada 2011

plaża piasek mróz i ryba


Pierwsze weekendowe :) wyjście na plażę :) Morze jak zwykle mnie nie zawiodło, było płaskie jak deska.... Zero fali i odrobiny ukochanego bursztynu.


Słoneczko przypiekało całkiem przyjemnie i cienie układały się miękko.


Można było pobawić się w TU itp.



Powrót z plaży, innym niż zazwyczaj zejściem, był całkiem przyjemny. Choć w lesie było dużo zimniej i ciemniej. 


Jesień mieniła się kolorami. 





I mroziła zimnym szronem. 



Choć na koniec - przyświeciła znów pięknym słońcem. Sobieszewo - z sentymentem, skrzeczącymi ścianiami,  pyszną rybką, plażą o 21, szpilkami w udach - polecam bez zająknięcia. Polecam - poza sezonem.




Jeśli dotarłeś do końca moich wywodów - proszę o przysługę. Oddaj głos na moje zdjęcie:

http://www.bialajakmleko.pl/konkurs/zobacz/69

Dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz